Zmiany w “The Voice” tuż przed półfinałem
Półfinał “The Voice of Poland” już w najbliższą sobotę. Każdy z trenerów wybrał już swoją drużynę – po dwóch półfinalistów, z których do finału dostanie się jedna osoba. Skład zespołów wygląda następująco:
Drużyna Barona i Tomsona: Kinga Rutkowska, Mateusz Jagiełło
Drużyna Michała Szpaka: Dominik Czuż, Hanna Kuzimowicz
Drużyna Margaret: Jasiek Piwowarczyk, Filip Mettler
Drużyna Kuby Badacha: Łukasz Reks, Michael Bohm
Po raz pierwszy w historii programu w studiu pojawi się jednak jeszcze jeden fotel – a co za tym idzie, także piąty zespół półfinalistów. Ten skompletowała Anna Karwan, znamy już wszystkie szczegóły.
Bagi komentuje awans do finału. Co sądzi o krytyce Żugaj?
Piąty fotel w jury “The Voice” i drużyna Anny Karwan
W półfinałowym odcinku, poza występami uczestników, zaśpiewają też goście specjalni. Na tej liście jest Anna Karwan, która zaprezentuje nowy singiel “W to mi graj”. Jej rola jest jednak znacznie większa. Zasiądzie w piątym fotelu trenerskim. Do tej pory prowadziła internetowy format “The Voice Comeback Stage Powered by Orange”, będący oczywiście częścią “The Voice”.
Karwan z pomocą widzów wybrała dwóch uczestników, którzy już pożegnali się z programem na różnych etapach. Teraz powrócą i będą mieli szansę zaprezentować się w półfinale – a co za tym idzie, nawet zwyciężyć w 16. edycji. Będą to Żaneta Chełminiak – która odpadła jeszcze na etapie przesłuchań w ciemno, oraz Mateusz Włodarczyk – który dotarł do Nokautu, a teraz wybrali go internauci spośród czterech innych kandydatów.
Anna Karwan podekscytowana przed półfinałem “The Voice”
Karwan zapewnia, że zależało jej, by jej uczestnicy w pełni wykorzystali drugą szansę w programie.
“Moim celem w tym programie było pokazać, co się stanie, kiedy damy człowiekowi drugą szansę. […] Udowodniłam, że to właśnie ci […] dostawali skrzydeł, wiary w siebie dzięki naszej wspólnej pracy. Wracali dzięki niej na scenę silniejsi i pewniejsi siebie” – mówi Anna.
Wokalistka jest pewna, że Żaneta Chełminiak “pokaże jeszcze bardziej, na co ją stać”. Według niej “widzowie kochają wrażliwość i delikatność” Mateusza Włodarczyka.
