
Nedim wręcza Nanie elegancki naszyjnik w ozdobnym pudełku.
– Chcę, żebyś miała go na sobie w dniu ślubu – mówi z fałszywą czułością, po czym sam zapina go na jej szyi.
Yaman, stojący nieopodal, wpatruje się w tę scenę. W jego wnętrzu wszystko wrze. W wyobraźni już rzuca się na Nedima, rozrywa tę pozorną słodycz na strzępy, ale na zewnątrz zachowuje spokój. Bierze kilka głębokich oddechów, jakby tonący łapał powietrze, po czym lodowatym głosem mówi:
– Porozmawiamy na osobności?
Nedim uśmiecha się lekko i rusza za nim.
Kilka minut później obaj siedzą w gabinecie Yamana. Atmosfera jest ciężka, a powietrze gęste od niewypowiedzianych słów. Yaman podchodzi do okna, spogląda w przestrzeń za szybą.
– Chodzi o Karacaliego – zaczyna głosem spokojnym, choć w środku aż kipi. – Dostałem cynk, że jest w Turcji. Dobrze się ukrywa, ale podobno ktoś widział go w Dolapdere. Znasz to miejsce, masz tam swoich ludzi. Wypytaj ich. Potrzebuję potwierdzenia. Nie ufam już nikomu… oprócz ciebie.
Nedim kiwa głową z pozorną lojalnością.
– Zrobię wszystko, żeby cię nie zawieść. Mam nadzieję, że to rzeczywiście dobry trop.
Akasya i Ferit przygotowują listę rzeczy niezbędnych do wyjazdu do Szwajcarii.
– Zobacz, Ayse – mówi Akasya, podsuwając jej kartkę. – Chcę mieć pewność, że niczego nie brakuje. Może przypomnisz mi, o czym Ferit mógł zapomnieć?
Ayse czyta uważnie, a na jej twarzy pojawia się delikatny uśmiech.
– Nie zapomnij o kocu – mówi cicho, niemal matczynym tonem. – Ferit udaje silnego, ale nigdy nie dba o siebie. W Szwajcarii o tej porze jest zimno. Weź też grube wełniane skarpety i szalik. On zgrywa macho, ale jeśli mu je podsuniesz, założy bez słowa. I… weź duże kubki. Lubi pić kawę właśnie z takich.
Kamera przesuwa się na Ferita, który słucha w milczeniu. Jego twarz staje się kamienna, a w oczach pojawia się cień melancholii.
– Gdyby nie to, że sama wyrzuciłaś mnie ze swojego życia – szepcze do siebie, niemal niesłyszalnie – pomyślałbym, że wciąż mnie kochasz… i że może zatęsknisz. Ale te dni już minęły. Nie pozwolę ci zadać mi kolejnego ciosu.
Ayse wręcza Akasyi i Feritowi prezent – drewnianą ramkę na zdjęcia z klamerkami. Jej uśmiech jest szczery, ale oczy zdradzają ból, który usilnie próbuje ukryć.
Wieczorem, gdy Ferit kończy pracę, Volkan dopada go na parkingu, trzymając w ręku czerwoną teczkę.
– Komisarzu! – woła zdyszany. – Te dokumenty przypadkiem trafiły do mnie. Ze szpitala… To akta medyczne Akasyi.
Ferit zamiera.
– Co wiesz? – pyta poważnie.
– Wiem, że… – Volkan przełyka ślinę, patrząc mu prosto w oczy – Akasya cierpi na raka szpiku kostnego. Powiedz mi, to prawda?
Przez chwilę Ferit milczy. Walczy sam ze sobą, aż w końcu spuszcza wzrok.
– Tak. To prawda. Zostało jej niewiele życia.
Słowa te spadają ciężko w ciszy.
W tym samym czasie Ayse, siedząc w swoim samochodzie, przez uchyloną szybę słyszy każde zdanie. Jej dłonie zaciskają się na kierownicy, oddech przyspiesza. To, co usłyszała, wstrząsa nią do głębi.
Yaman wkracza do szpitalnego pokoju, gdzie nieprzytomny Karacali leży podłączony do aparatury. Jego kroki są szybkie, pełne gniewu i desperacji. Podchodzi do łóżka, pochyla się nad wrogiem, którego nienawiść podtrzymuje przy życiu.
– Obudź się! – ryczy, chwytając go za ramiona i potrząsając nim. – Wyznaj prawdę! Powiedz wszystko, teraz!
Nagle rozlega się jednostajny, przerażający dźwięk alarmu. Na monitorze pojawia się linia prosta. Serce Karacaliego zatrzymało się.
Do sali wpada personel medyczny, pielęgniarki i lekarz rzucają się do reanimacji. Yaman cofa się, stojąc jak sparaliżowany. Patrzy, jak walczą o życie człowieka, od którego zależy jego własne ocalenie.
Kamera zbliża się na twarz Yamana – jego oczy są pełne gniewu, strachu i bezsilności. To pierwszy raz, gdy naprawdę wygląda jak ktoś, kto może przegrać.
Powyższy tekst stanowi autorskie streszczenie i interpretację wydarzeń z serialu Emanet. Inspiracją do jego stworzenia był film Emanet 573. Bölüm dostępny na oficjalnym kanale serialu w serwisie YouTube. W artykule zamieszczono również zrzuty ekranu pochodzące z tego odcinka, które zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych i ilustracyjnych. Wszystkie prawa do postaci, fabuły i materiału źródłowego należą do ich prawowitych właścicieli.